Zdecydowana większość blogów jest prowadzona przez kobiety. Od kilku dni regularnie się to potwierdza, kiedy odwiedzam przypadkowe adresy. Tak przynajmniej jest formalnie – co też mnie nieco intryguje: ile blogowiczów podaje się za kogoś innego (np. innej płci) oraz ilu prowadzi blog pozostając incognito (np. jak do tej pory, jak sądzę, ja). Zastanawiam się nad tym [chociaż jest to raczej nie do sprawdzenia] pewnie z tego powodu, że niewiele więcej da się wymyślić, czytając te naćkane-jak-cholera strony o zasadni-kurna-czo-ni-kurde-czym. Może jeszcze wstępnie można wyróżnić trzy rodzaje:
1. jak było wczara na bajobongo?
2. kto zmieści więcej „q” w notce?
3. miło mi, że podobają wam się moje wiersze.