Archiwum sierpień 2003


sie 24 2003 Wciągło mnie
Komentarze: 3

Naprawdę trudno mi oderwać się od tych blogów, mimo że za 6 godzin odjeżdża mój pociąg a ja jeszcze ani nie się nie spakowałem, ani nie spałem, ani nie jadłem śniadania i nie skończyłem czytać książki, czego koniecznie chcę przed wyjazdem! Do tego jeszcze zacząłem w moim blogu wypysywać szczegóły z życia osobistego, które nikogo za cholerę nie obchodzą, zaraz zacznę dramat układać lub inną lirykę i będę domagał się pochwał!
albo zacznem pisac taak zupelnie na loosie i qrdebele ql benxie

A może napisać wam, jak bardzo tęsknię za moją dziewczyną, która jest nad Adratykiem i wróci dopiero za 6 dni i nocy, może opisać wam to z fizjologiczną dokładnością?
Nie? to może nie pojadę do tego Sandomierza, tylko zostanę przed monitorem i relacjonować będę on-line-instantly-live wszystkie moje myśli, albo opowiem wam o sobie absolutnie wszystko?
Co może być najgorszego? co najgorszego mogę pisać, żebyście czytali to z pomieszaniem ciekawości i zgorszenia?
A może opowiedzieć wam w najmniejszych szczegółach film ciało, który dziś wiedziałem, żebyście od razu wiedzieli, kto jest kim i o co chodzi na końcu?
Jestem gotów na wszystko, mogę nawet zagrać z kimś w warcaby online, lub korespondencyjnie, przez komentarze do notki w blogu, kto w to wchodzi?

Czy taka jest najgłębsza istota blogu? żeby dać upust swojemu pierdolcu, żeby okazać wszystkim swojego nieprzciętnie wyczesanego mózgojada?

to rzeczywiście wciągające

magma : :
sie 23 2003 Wnioski
Komentarze: 2

Mój projekt okazuje się bardzo skutecznym środkiem nie tylko do realizacji celów, którymi bynajmnie nie jest, ale także do nawiązania nowych znajomości.

Natomiast to, co okazuje się nudne, to spostrzeżenia metodologiczne, więc je porzucam.

Projekt zawieszam na tydzień, bo jadę do Sandomierza.

magma : :
sie 23 2003 Kobiety [?]
Komentarze: 1

Zdecydowana większość blogów jest prowadzona przez kobiety. Od kilku dni regularnie się to potwierdza, kiedy odwiedzam przypadkowe adresy. Tak przynajmniej jest formalnie – co też mnie nieco intryguje: ile blogowiczów podaje się za kogoś innego (np. innej płci) oraz ilu prowadzi blog pozostając incognito (np. jak do tej pory, jak sądzę, ja). Zastanawiam się nad tym [chociaż jest to raczej nie do sprawdzenia] pewnie z tego powodu, że niewiele więcej da się wymyślić, czytając te naćkane-jak-cholera strony o zasadni-kurna-czo-ni-kurde-czym. Może jeszcze wstępnie można wyróżnić trzy rodzaje:

1. jak było wczara na bajobongo?

2. kto zmieści więcej „q” w notce?

3. miło mi, że podobają wam się moje wiersze.

magma : :
sie 22 2003 Publiczność 2
Komentarze: 1

No dobrze, dochodzę do wniosku, że zwłaszcza wtedy blogowi potrzebni są czytelnicy, gdy toczy się z nimi jakąś dyskusję. Chociaż – co można zauważyć już zaledwie po paru dniach przeglądania blogów – bardzo wiele komentarzy mieści się w czterech słowach [lub czymś podobnym], np.: „ach, jak tu pięknie”, lub „trzymaj się, ;p”, lub „hihi ;)))))”, lub „na pewno się uda!!!”

Nie ukrywam, że mile mnie zaskoczyła liczba komentarzy na moją poprzednią notkę, bo moje zwątpienie w to, czy kiedykolwiek ktoś to przeczyta było szczere; i zauważam, że jest to pewnym bodźcem, żeby po pierwsze coś napisać więcej i po drugie nie robić tego pod publiczkę (choć były takie propozycje), ale już raczej wymyśleć rzeczywiście sensowną odpowiedź, która może trafi do tych, którym wydaje się, że ich interesuje.

Nie ukrywam również, że prowadzę projekt, który w swym pierwszym etapie polega – jak mi się wydaje – na pozyskaniu zupełnie ogólnego obrazu charakteru i mechanizmu powstawania tych dziesiątek tysięcy blogów uprawianych w naszym kraju. Obiecuję sobie również, że natychmiast ten projekt porzucę, gdy stwierdzę, że jest bezsensowny i nudny.

Nieznany i wątpliwy czytelniku! [chyba teraz to już na poważnie liczę, że ktoś to przeczyta, no nie?] Poznałeś moje zamiary. Jeśli jesteś i chce ci się – napisz.

magma : :
sie 21 2003 Co robi publiczność?
Komentarze: 5

Ja w gruncie rzeczy nie wiem, czy ktokolwiek czyta to co piszę, choćby z tego powodu, że to dopiero trzecia notka, albo że mój blog nie wygląda tak dziwnie jak inne, albo nikt mnie nie zna. Dlatego zastanawiam się czy blogowi sens istnieja nadają czytelnicy - zwykle pewnie inni blogowicze, którzy np. z racji własnej profesji wykazują niezrozumiałe zainteresowania, co pozostali ogłosili światu. No bo pisanie takiego bloga - jeżeli nikt go nie czyta - nie jest chyba zajęciem przyjemniejszym niż uprawianie dzienniczka-pamiętniczka, który jest podstarzałym zeszytem, lub księgą zszywaną o pożółkłych kartach i okładce obitej płótnem [tylko nie skórą!]. Pisząc bloga trzeba choć trochę liczyć na to, że ktoś go w miarę na bieżąco czyta, choćby były to różne, przypadkowe osoby zmieniające się w czasie. Prawda?
Więc wpływa to na nas, że chcemy by ktoś czytał. Czy możliwe jest żeby wskutek tego pragnienia nie następowała projekcja na tekst tworzony?
Oczywiście w blogach pisze się najprzeróżniejsze rzeczy. Ile z nich jest pisanych pod publiczkę?

magma : :